niedziela, 16 grudnia 2012

All i want for christmas is...?

Witam świątecznie wszystkich czytelników.
Ostatnio miałam bardzo mało czasu na sprawy związane z blogiem dlatego tak dawno mnie tu nie było, ale wszystko wraca do normalnego porządku. Tak apropo porządku to wczoraj spędziłam cały dzień z mamą na sprzątaniu domu, dzisiaj znowu byłyśmy na zakupach. Zostało mi do kupienia jeszcze tylko kilka prezentów. Dom powoli robi się bardzo świąteczny. Odwiedziła nas dzisiaj Kasia, przyjaciółka mojej mamy która upiekła dla nas pyszne babeczki. W kuchni pachnie już goździkami i pomarańczą, a więc czas świąteczny czas zacząć!





A Wy na jakim już jesteście etapie przygotowań do świąt? ;)

wtorek, 20 listopada 2012

jakoś zleciało

Hejka, dzisiaj dzień zlecial mi dość szybko i lepiej niż się spodziewałam. W szpitalu zeszły mi tylko 4 godziny a później w ramach pocieszenia pojechałam z tatą na zakupy. Kupiłam kilka nowych rzeczy które pokaże w następnych postach.
Co do szpitala i całego zabiegu to nie było tak źle jak myślałam. Blizna prawie nie boli, jednak mam małe problemy z chodzeniem prez znieczulenie, ale do jutra powinno przejść.

Poniżej dzisiejszy 'strój'. Mała kreatywność wynika z tego że rano byłam bardzo zdenerwowana i nie chciało mi się myśleć o ciuchach.

spodnie- pepe jeans, koszula-new yorker, sweterek-top secret, buty-allegro

To ja wracam do zajadania się michałkami i oglądania seriali :)
Miłego wieczoru :)

poniedziałek, 19 listopada 2012

summertime sandess

Heyka! Dzisiaj spędziłam dzień w dosyć nietypowy dla mnie sposób, generalnie zwiedziłam dwa szpitale a jutro kolej na powtórkę  rozrywki. Wstępny termin operacji mam ustalony na 20 lipca. Jutro będą mi 'rozcinać kręgosłup' żeby sprawdzić szczelinę miedzy dwoma kręgami. Wiem że brzmi szokującą i z góry przepraszam za niedopowiedzenia. Osoby które nie odwiezały mojego wcześniejszego bloga mogą nie wiedzieć o co chodzi, może kiedyś zrobię specjalną notkę w związku z moją chorobą.
Dzisiaj spędziłam też trochę czasu z moją siostrą Julią. Strasznie się zmieniła na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy :)
Aktualnie kończę moją misję życiową na dziś, ponieważ długa jazda samochodem mnie zmęczyła, a jutro czeka mnie to samo. I pobudka o 5,30. Tak więc ahoj przygodo!

Niedługo pojawi się notka o moich ulubionych cistkach czyli muffinkach. :) Zamówiłam na allegro kilka gadżetów, ponieważ już szykuję się do świąt. Ale o tym w następnej notce :)

Troszkę mojej siostry:


Ostatnio oglądamy Małą Syrenkę :D

Miłego wieczoru :)

niedziela, 18 listopada 2012

Pierwszy post i capuccino

Witajcie Ci którzy znają moje poprzednie blogi i Ci którzy będą chcieli poznać mój aktualny blog. Zaczynam od zera i wiem jak trudno jest zdobyć czytelników. Także witam wszystkich i zapraszam do odwiedzania i do komentowania bo to właśnie to oznacza, że bierzecie czynny udział w blogowaniu :)

Jak na niedzielę przystało spędziłam trochę czasu z rodziną. Teraz przygotowało capuccino w wersji mojej mamy i zamierzam trochę się pouczyć (mimo tego że do szkoły idę dopiero w środę :) ).
Jeśli chodzi o same capuccino to nie jest to jakoś szczególnie ulubiony przeze mnie napój (wolę latte), aczkolwik dobrze sprawdza się w jesienne wieczory.
A Wy, w jakiej formie preferujecie kofeinę?

Miłej niedzieli :)